Twarda sztuka

Claire

Zbuntowana nastolatka, Rachel (Lindsay Lohan) krzyczy, przeklina, pije, bez ogródek wyraża swoje opinie i ogólnie kompletnie wymyka się spod kontroli. A ostatni wypadek samochodowy jest kroplą, która przelewa czarę goryczy. Doprowadzona do ostateczności matka, Lilly (Felicity Huffman) postanawia zabrać impulsywną i nieokiełznaną córkę tam, gdzie przysięgła sobie nigdy nie wracać... do domu swojej matki w Idaho. Matka rodu, Georgia (Jane Fonda) nie jest typową słodką i czułą babcią. Jej życie toczy się w myśl żelaznych zasad, a każdy, kto przebywa pod jej dachem musi się im podporządkować: Najważniejszy jest Bóg, potem ciężka praca, a później cała reszta. Teraz obciążona wychowaniem młodej kobiety, będzie musiała wykazać anielską cierpliwość, aby zrozumieć, co kryje się za atakami furii wnuczki. Choć Rachel, pogodzona ze świadomością straconego lata na prowincji, zaczyna rozrabiać w miasteczku, to Georgia dostrzega u niej pierwsze symptomy zmian. Dziewczyna powoli wytraca agresję i uczy się współczucia i zrozumienia...szczególnie wobec własnej matki. Trzy kobiety przejdą przemianę, odkryją sekrety z przeszłości i zrozumieją, że więzy krwi są najważniejsze i niezniszczalne.

No to film przybliżyłam wam trochę.
A więć widziałyście już go?? Pójdziecie na niego? A jeśli widziałyście to jak wam się podobał?

Ja oglądałam w wakacje go na kompie z koleżankami i przyznam że nawet mi się podobał. Ale momentami nudnawy był.

maziax

Film sam z akcji zapowiada się nudno, przeciętnie w tylu "prawdziwych historii" lecących na TVN. NIe mogę się zebrać na Transformersy to nie pójdę na twardą sztukę (:

Claire

No właśnie ma ten minus, że jest jesst dużo filmów o podobnej fabule.

marcyjanna

Może jutro na to pójdę.